Będzie eko!

Ecodriving to umiejętność jazdy bez używania hamulca. Niemożliwe? My uważamy, że tak.

Wspólnie możemy zadbać, o środowisko naturalne.

Wspólnie możemy zadbać, o środowisko naturalne. My oddajemy Ci do dyspozycji sprawny, zadbany samochód oraz narzędzia do wspólnej zabawy, której celem jest zmniejszenie emisji CO2 do atmosfery. Będziemy podpowiadać, w jakich aspektach stylu jazdy jeździsz bardzo dobrze i podpowiadać, co zmienić w pozostałych, żebyśmy osiągnęli wyznaczony cel. Jak będziesz osiągać sukcesy, na pewno nie zapomnimy, żeby to nagrodzić.

Stosując się do wskazówek sprawisz, że jazda samochodem będzie mniej stresująca i przyjemniejsza. Znacząco spadnie ryzyko udziału w wypadku drogowym. Twoje bezpieczeństwo jest dla nas bardzo ważne. Miłym skutkiem ubocznym będą niższe kwoty, pozostawiane na stacji benzynowej.


Patrz dalej i analizuj

Spróbuj spoglądać na drogę w taki sposób, żeby widzieć znacznie więcej, niż tylko zderzak poprzedzającego samochodu. Bardzo szybko zorientujesz się, że z większym spokojem można zareagować na zmieniającą się sytuację na drodze, nie będzie konieczności gwałtownego hamowania, płynniej przejedziesz przez zatłoczone miasto. Jazda stanie się dużo przyjemniejsza.

Utrzymuj dystans

Żeby ułatwić sobie patrzenie dalej i analizę sytuacji na drodze, utrzymuj właściwy dystans od poprzedzającego pojazdu. Ustawa zobowiązuje do tego, żeby dystans od poprzedzającego pojazdu wynosił 50% aktualnej prędkości, wyrażonej w metrach. Na przykład 70 metrów, przy prędkości 140 km/h. Taki dystans daje szansę, na właściwą reakcję w przypadku niespodziewanej sytuacji na drodze. My jednak zachęcamy do tego, żeby kierowca mógł patrzeć dalej i analizować. Jeśli to tylko możliwe, utrzymuj dystans dwukrotnie większy, niż wymagają tego przepisy.

Hamuj silnikiem

Jeśli już umiesz utrzymywać zalecany dystans, szybko się zorientujesz, że w większości przypadków możesz dostosować prędkość jazdy do zmieniających się warunków ruchu bez konieczności używania hamulca. Rekordziści potrafią przejechać w ten sposób ponad połowę trasy w ruchu miejskim. Nie bój się, nie zmęczysz koła dwumasowego, jeżeli umiejętnie operujesz biegami.

UWAGA! W każdej sytuacji, która tego wymaga używaj hamulca. 

I na koniec ciekawostka. Gdy hamujesz silnikiem, Twój samochód spala dokładnie 0 l/100 km.

Redukuj biegi

Jeżeli nie masz samochodu z automatyczną skrzynią biegów, hamując silnikiem musisz pamiętać, o redukowaniu biegów. W pewnym uproszczeniu możesz przyjąć, że we współczesnym dieselu redukujesz bieg przy 1500 RPM, a benzyniaku przy 1900 RPM. W początkowej fazie, pewnie będzie trzeba obserwować obrotomierz. Jednak po pewnym czasie, zaczniesz to robić odruchowo. Dzięki temu zadbasz o sprzęgło z kołem dwumasowym oraz skrzynię biegów.

Umiejętnie rozpędzaj samochód

Pewnie nie raz widzisz, że korki w miastach są powodowane także przez to, że współuczestnicy dróg nie potrafią sprawnie ruszyć ze skrzyżowania. Faktycznie, nikt tego nie uczy na kursach na prawo jazdy. Silnik samochodowy, pracuje najwydajniej w określonych zakresach prędkości obrotowych. Jeśli to tylko możliwe rozpędzaj samochód dynamicznie do prędkości właściwej do warunków na drodze (także ograniczeń prędkości) i utrzymuj tą prędkość, ale w taki sposób, żeby nie przekraczać 70% dostępnej prędkości obrotowej silnika. Wiemy, że nie wszystkim chce się liczyć w czasie jazdy. Możesz więc przyjąć, że w pewnym przybliżeniu będzie to 3000 RPM dla diesela i 3500 RPM dla samochodu z silnikiem benzynowym.

Nie przyspieszaj

Wiemy, to trochę przewrotne. Stosując się do wcześniejszych wskazówek zauważysz, że bez większego trudu można utrzymywać stałą, właściwą dla warunków ruchu prędkość, albo tylko w niewielkim zakresie ją zmniejszać. Dzięki temu ograniczysz sytuacje, w których musisz ponownie rozpędzać samochód, a tym samym zwiększać zużycie paliwa. Finalnie, wyemitujesz do atmosfery mniej dwutlenku węgla.

Szanuj ograniczenia prędkości

Fakt, zdarza się, że ograniczenia prędkości są czasami ustawiane w miejscach, które kierowcy uznają za nieracjonalne. Pamiętaj jednak, że zarządca drogi stawia ograniczenie prędkości po to, żeby zadbać o bezpieczeństwo kierowców oraz innych uczestników ruchu. Tymi uczestnikami ruchu jesteś także Ty.


Trochę statystyki i fizyki.

Jedziesz 50 km/h, czyli w przybliżeniu 14 m/s. W odległości 50 metrów przed samochód wbiega dziecko. I ono i kierowca myśli, że 50 metrów to spora odległość. Ale statystyczny kierowca ocenia sytuację i podejmuje decyzję o gwałtownym hamowaniu w około 1,1 sekundy. Czas właściwego dla takiej sytuacji spracowania układu hamulcowego to około 0,15 sekundy. Tak więc, przez 1,25 sekundy widzisz przed sobą dziecko i jeszcze nie hamujesz. Pokonujesz w tym czasie 17,5  metra. Ufff, udało się zatrzymać, bo było w zapasie 32,5 metra.

Jeżeli jednak jedziesz 100 km/h i przyjmiemy takie same warunki, to do czasu, gdy samochód zacznie hamować przejedziesz 28 metrów, czyli od dziecka dzieli już tylko 22 metry. Współczesny samochód potrzebuje około 38 metrów, żeby zatrzymać się, gdy hamowanie rozpoczyna od prędkości 100 km/h. W tej sytuacji zabrakło 16 metrów, żeby uniknąć ciężkiego uszczerbku na zdrowiu lub śmierci dziecka. 

UWAGA: podane wartości dotyczą warunków idealnych- dobra widoczność, sucha i czysta nawierzchnia, wypoczęty kierowca, sprawny samochód. Pamiętaj, idealnych warunków nie możesz zabrać do swojego samochodu.


Stosując się do wskazówek sprawisz, że jazda samochodem będzie mniej stresująca i przyjemniejsza. Znacząco spadnie ryzyko udziału w wypadku drogowym. Twoje bezpieczeństwo jest dla nas bardzo ważne. Miłym skutkiem ubocznym będą niższe kwoty, pozostawiane na stacji benzynowej.